ANDALUZJA w styczniu? Czemu nie!
Być może niektórym z was ten termin wyda się nieszczególny, w końcu pogoda niepewna i o kąpieli w morzu raczej nie ma mowy, no chyba że jesteś Morsem
Andaluzja jednak zgotowała nam fantastyczne przyjęcie. Przez cały tydzień pogoda dopisywała, codziennie około 18 stopni, słoneczko, mało turystów, kwitnące sady migdałowe, słodkie pomarańcze, pachnące pomidory wszystko, co lubimy. Na lotnisku w Maladze czekał na nas wcześniej zarezerwowany samochodzik, tak więc dalej według własnego tempa i własnego planu!
relacja wkrótce…