Ja proszę Pana tak gruntownie
To niczego nie żałuję
Bywa że przy popołudniowej kawie
Rozmyślam czy moje życie jest ciekawe
Ale czy czasu nie szkoda na takie rozmyślania
Czy nie lepiej coś zrobić jeszcze z tym życiem
Proszę Pana?
Niech Pan nie kombinuje
Tu nie ma żadnego podtekstu
Nic nie chcę powiedzieć między wierszami
Ja mam ciekawe życie tyle osób mi zazdrości
No bywa oczywiście że smucę się czasami
Ale to chyba normalne
Za to nie znam nudy proszę Pana
Nie mam na to czasu
Świat jest zbyt piękny muszę korzystać
Nie chcę zostać w tyle ani na chwilę
No proszę niech Pan mi nie wmawia że udaję
Ja nie mam wielkich wymagań
Cieszę się z tego co dostaję
Że trudno w to uwierzyć?
Że każdy dziś jęczy i marudzi?
Proszę Pana
Widocznie poznaje Pan niewłaściwych ludzi
Moje plany?
Och jest ich tak wiele
Muszę pojechać do Meksyku i na Hawaje
Kiedy? No jeszcze nie wiem
Ale na przykład w tą niedzielę
Chcę zjeść obiad z rodzicami proszę Pana
Chcę pocałować męża
Zadzwonić do córki z samego rana
Chcę przytulić psa
Pobiegać po łące boso
Pan mówi że to jest nudne
Że nie nadaje się na wywiad że to nic takiego
Mam zadzwonić kiedy wrócę z Meksyku
To już koniec tego wywiadu?
I o co było robić tyle krzyku?
z tomiku „Rozmowy z pewnym Panem”