Mój urodzinowy tort Nie pomieści już wszystkich świeczek Zapalam więc jedną Ale martwię się Że teraz wolno mi pomyśleć Tylko jedno życzenie Szkoda Mam tak wiele lat I tak wiele życzeń Wybieram to najważniejsze A kiedy gaśnie płomyk Tak całkiem
Moje wiersze
Wiersze nie biorą się znikąd Moje rodzą się Ze smutku I cierpienia Z ogromnej tęsknoty Z bolesnego wspomnienia Gdy jest mi źle Gdy coś strasznego się stało Pewnie dlatego Jest ich Tak mało Swoje radości Wolę wykrzyczeć Wytańczyć Wybiegać z