Wiersze nie biorą się znikąd
Moje rodzą się
Ze smutku
I cierpienia
Z ogromnej tęsknoty
Z bolesnego wspomnienia
Gdy jest mi źle
Gdy coś strasznego się stało
Pewnie dlatego
Jest ich
Tak mało
Swoje radości
Wolę wykrzyczeć
Wytańczyć
Wybiegać z wiatrem
Rozdać bliskim
Na dalszą drogę
Ze szczęścia
Mogę śpiewać
Ale pisać wierszy
Jakoś nie mogę
Nie pytaj więc mamo
Kiedy tomik złożę
Bo teraz
Wiesz przecież
Czemu tak się stało
Nie czuj do mnie żalu
I nie dziw się więcej
Że tak często
Śpiewam
A piszę
Tak mało.

z tomiku „Ogród mojego serca”

Moje wiersze

Chcialabym napisac moj wiersz i poddac go twojej ocenie;)
Zamyslona ide przed siebie…
Patrze na ludzi, na ich krotkie zycie…
Krotkie jak piesn ktora nuca..
Gdy czasami ktos mnie zapyta…
Gdzie idziesz?
Ja mu odpowiedam mileczeniem mej duszy.. spokojnej ukojonej..
Widze ludzi goniacych za czasem.. ktorzy nie zdarza spojrzec na piekno ziemi…
Lecz ja go wiedze…
I ida dalej w otchlan glebokiego Swiata…