niewidzialny duch Chamois sprawił, że chcielibyśmy aby ten poranek trwał i trwał
czytaj dalej….
Wspinaczka w Chamois

…dziękuję Bogu za to, że mogę widzieć i czuć ten otaczający nas cud
czytaj dalej….
Niemy krzyk
Myślisz, że jestem zła, zarażona pogardą…..
czytaj dalej….
Babcia Ewa
Wiesz babciu, że Twoja stara jabłoń wciąż rodzi wspaniałe owoce?
czytaj dalej….
Dziękuję
Dziekuję Że odkrywałaś przede mną Swoje tajemnice Spełniałaś moje marzenia Uczyłaś rzeczy Wcześniej nie pojętych Gdzieś W ziarenkach piasku W ciepłym powiewie wiatru W zapachu morza Zostawiłam Cząstkę siebie I teraz tęsknię do ciebie Afryko wiersz z tomiku ” Ogród
Urodzinowy tort

Mój urodzinowy tort Nie pomieści już wszystkich świeczek Zapalam więc jedną Ale martwię się Że teraz wolno mi pomyśleć Tylko jedno życzenie Szkoda Mam tak wiele lat I tak wiele życzeń Wybieram to najważniejsze A kiedy gaśnie płomyk Tak całkiem
Wspinaczka
Codziennie Wspinam się z mozołem Na szczyt swoich możliwości Naznaczona piętnem sukcesu Pokonuję przeszkody Wiedziona pychą władzy Wyznaczam nowe szlaki Obarczona ciężarem odpowiedzialności Stawiam kolejne drogowskazy I choć na szczycie Niezmiennie Dręczy mnie pytanie O cel mojej wędrówki Zadaję sobie
Ogród mojego serca

Pierwsza w ogrodzie mego serca zakwitła miłość nabrzmiałe pąki buchnęły nagle i nieoczekiwanie przesłaniając wszystko intensywnością swoich kolorów i doznań Huragan zdarzeń przyniósł nasiona troski i cierpienia Rozwijały się powoli razem z kwiatami tęsknoty i pojedyńczymi źdźbłami samotności Wczesnym świtem
Moje wiersze
Wiersze nie biorą się znikąd Moje rodzą się Ze smutku I cierpienia Z ogromnej tęsknoty Z bolesnego wspomnienia Gdy jest mi źle Gdy coś strasznego się stało Pewnie dlatego Jest ich Tak mało Swoje radości Wolę wykrzyczeć Wytańczyć Wybiegać z