Myślisz że jestem zła
Zarażona pogardą i lekceważeniem
Zbierasz skrupulatnie wszystkie sygnały
Na dowód swojego przekonania
Każdego dnia
Moja miłość i szacunek
Rozbija się
O ścianę pozorów
Moje wszystkie dobre słowa
Giną w otchłani
Twojej goryczy i żalu
Wszystkie dobre uczynki
Przegrywają codzienną walkę
Bo nie potrafią
Pchać się do pierwszego szeregu
Żyjemy w różnych światach
Choć na tym samym świecie
Czasem uda mi się
Przerzucić most porozumienia
Tak nikły
Że jedno słowo
Nawet nie wypowiedziane
Obraca go w pył
I znów stoję na drugim brzegu
Wciskając całą swą miłość i ból
W niemy krzyk rozpaczy
Którego ty nie słyszysz

wiersz z tomiku „Ogród mojego serca”

Niemy krzyk
Tagged on:     

„Niemy krzyk”
Uważam, że szczera rozmowa, dialog jest niezbędny w naszym życiu, aby……. aby znowu wszystko wróciło na właściwy tor. Ileż to różnych dróg w naszej pięknej codzienności, ale sztuką jest znaleźć tą wspólną….. tą właściwą…..

Masz rację Kaju, więc ja się staram rozmawiam, uzbrajam w cirpliwośc, ale czasem urodzi się taki wiersz jak ten