Wierzę że tam gdzie jesteś masz łąki zielone Las szumiący W lesie jezioro zagubione Słoneczne ranki ciepłe leniwe wieczory I całkiem niedaleko na górce są tory Kumple dookoła Koty „na widelcu” Sroczki i wróbelki I my W twoim sercu Masz
Pytanie
Mieliśmy swoje tajemnice Ulubione drzewa Płoty i ulice Gesty i spojrzenia Lecz ciebie już nie ma… Choć się dobrze maskowałeś Ja tam swoje wiem Czy ty naprawdę byłeś psem ?
Mój przyjaciel
Mój przyjaciel miał cztery łapy i łeb kosmaty W oczach miłość i bezmiar oddania Kudłate 50 kilogramów do kochania… Miał swoje humorki i charakter nieco rogaty Ale sprawdził się w roli przyjaciela I w roli psiego taty Mówią że psie